Typowe problemy
W bardzo wielu państwach na świecie konopie indyjskie są uznawane za niebezpieczne i w związku z tym zakazane prawnie. Nie wolno ich sprowadzać, hodować ani przetwarzać. Rzadziej ograniczenia dotyczą samych nasion – często okazuje się, że można je legalnie kupić, co najczęściej oficjalnie odbywa się w celach kolekcjonerskich.
Co z nasionami uczynią ich nabywcy i jak wykorzystają konopie – to już zupełnie inna sprawa. Prawne restrykcje na tym odcinku są dla wielu osób oczywiste, ale mur niechęci zdaje się powoli topnieć. Paradoksalnie szansą na złagodzenie przez wiele systemów prawnych stosunku do konopi indyjskich mogą być szeroko komentowane informacje na temat ich pozytywnego wpływu na organizm ciężko chorych osób.
Te właściwości konopi indyjskich były znane już dawno temu, ale dopiero od pewnego czasu naukowcy coraz głośniej mówią o tym, że olej pozyskiwany z tej odmiany konopi może doskonale przysłużyć się w walce z rakiem. Chorzy szukają dla siebie szansy, a ten naturalny specyfik daje im nadzieję. Pojawia się pytanie, czy nie jest to nadzieja płonna, ale dotychczasowa praktyka stosowania oleju konopnego u chorych daje powody do optymizmu.
Kwestią problematyczną jest legalność stosowania oleju – wiele państw nie zezwala na stosowanie konopi indyjskich ani żadnych produktów wytworzonych na ich bazie. Są nawet lekarze, którzy świadomie łamią prawo i podają swoim pacjentom olej w ramach terapii. Skutki jego używania pokazują, że przynajmniej na tym odcinku warto pójść na ustępstwa.